Bounty czyli jestem w raju

Witajcie,

dzisiaj dzień pełen niespodzianek :)

a w oh-my-kitchen kokosowo

czyli

Bounty 

Wczoraj upiekłam, a wieczorem zapakowałam mężowi do pracy kawałek ciacha razem z listem od..... świętego Mikołaja :)

Przepis 

 Ciasto

5 jajek

3/4 szklanki mąki pszennej

1/2 szklanki cukru

2 łyżki kakao

1 łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubić z cukrem na sztywną pianę. Dodać po jednym żółtku, dalej ubijać. Na koniec dodać mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao. Wszystkie składniki delikatnie wymieszać drewnianą łyżką.

Formę wyłożyć papierem do pieczenia (lub wysmarować margaryną i posypać bułką tartą), 

wlać ciasto.

Czas pieczenia 30 minut.

Temperatura 180 stopni C .

Krem

3 szklanki mleka

1 budyń śmietankowy

1/2 szklanki cukru

25 dag wiórków kokosowych

1 cukier wanilinowy

1 kostka masła (dałam mniej)

W garnku ugotować 2 i 1/2 szklanki mleka razem z cukrami. 

Dodać wiórki kokosowe i gotować nadal na małym ogniu przez około 15 minut.

 Dodać masło.

Budyń rozprowadzić w pozostałym mleku i dodać do gotującej się masy. 

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i odstawić do ostygnięcia.

Ostudzoną masę kokosową wyłożyć na upieczone ciasto.

Polewa

125 g  margaryny

1/2 szklanki cukru (najlepiej pudru)

3 łyżki kakao

3 łyżki mleka

W rondlu rozpuścić masło, dodać cukier. Wlać mleko.

Odstawić z ognia, dodać kakao i wymieszać.

Wystudzić.

Polać ciasto.

Ciasto schłodzić w lodówce. Najlepsze jest na drugi dzień.

Smacznego!

♥

Miłego dnia!